Wróciło…to wszystko, o czym marzyłam od wielu tygodni wreszcie znów stało się częścią naszego życia.
Weekendowe poranki, kiedy wszystko dzieje się jakby w zwolnionym tempie. Przeciągające się leniwie śniadania w piżamach. Spacery, słuchanie muzyki. Wspólne gotowanie i małe łapki wałkujące ciasto na pizzę.
Czas codziennych wizyt w marketach budowlanych odchodzi w zapomnienie. Mamy już dom. I choć wiele nadal w nim brakuje, to tak naprawdę mamy już wszystko. Każdy kolejny dzień przynosi nam tak upragnione, kolejne chwile oddechu. Chwytamy je łapczywie, jakbyśmy wciąż nie wierzyli, że zostaną z nami na dłużej.
A tymczasem przychodzi taka niedziela, jak dziś. Miało padać, a świeci przepiękne słońce. Zaraz pójdziemy na gofry – od rana nie myślę o niczym innym.Bo nie muszę. Już nie muszę.
Wczoraj były pierwsze w tym roku lody i ukochana Ulica Baśniowa. Spacer po Starym Żoliborzu. Czy już Wam mówiłam, że kocham to miejsce? Piękne, wiekowe domy, kwiaty, mnóstwo zieleni. Będziemy tam wracać aż do jesieni, bo dla mnie w tych uliczkach zatrzymuje się czas. I ja razem z nim.
Dlatego wybaczcie jeszcze dziś brak typowego posta z cyklu Teraz JA. Obiecuję, że już za tydzień seria powróci na bloga.
A dziś…może mielibyście ochotę pospacerować z nami?
Tak? No to chodźcie!
Pięknej niedzieli Kochani!
Anonim
fajne zdjęcia!
Kudłata jaka już duuuuża.
Ty jak zwykle urocza.
Ale T. powinien zmienić fryzjera/stylistę, bo proporcję są zachwiane;)
buziaki dla WAS
mojedolcevita
Dzięki 😉
A co do T. to powiedział, że to przez migrację z góry na dół i że nie da się tego zahamować ;-))
Ewelina
A ja lubie ten nowy look Tomka, wyglada swietnie- nie każdemu musi sie podobać to fakt, ale służy mu ta odmiana jak najabardziej. Zreszta moje subiektywne wrazenie jest takie, ze to przeuroczy (wiem, wiem – niemęskie to słowo) i przystojny facet!
mojedolcevita
Ewelina, Tomek już Cię kocha! ;-))
I oczywiście w pełni się z Tobą zgadza, szczególnie z tym kawałkiem o byciu „przeuroczym i przystojnym” ;-))
Oboje serdecznie Cię pozdrawiamy i ściskamy!
Alina Dobrawa
Jak pięknie i wiosennie :). Kochana kwitniesz po prostu :).
mojedolcevita
Po prostu w takim otoczeniu nie da się wyglądać inaczej. Ale z drugiej strony masz rację – powoli odżywam 😉
Ewelina
Nie moge napatrzeć sie na Marcelinke – jest juz taka „dorosła” – kiedy ten czas zleciał…? P
mojedolcevita
Nie wiem Kochana, sama się nad tym zastanawiam po kilka razy dziennie 😉 Całusy!
Ewelina
Pozdrawiam
Lara Croft
Piękna ta Wasza niedziela
anonim
Piękna rodzinka jak z obrazka a córka to miód na serce.Zazdroszczę że jest taka żywa uśmiechnięta itd..mam synka który rzadko się uśmiecha jest taki nieobecny…ma autyzm więc zazdroszczę Tym co mają zdrowe dzieci…przepraszam ze się rozpisałam musiałam to z siebie wyrzucić mam żal do lekarzy Boga 🙁
mojedolcevita
Kochana, współczuję Ci bardzo, choć tak naprawdę mogę się tylko domyślać, co przeżywasz. Rozumiem Twój żal, pytania, dlaczego akurat Wy. Znam trochę ten temat – wśród znajomych mamy dziecko z autyzmem i wiem, jak dużym wyzwaniem dla najbliższych maluszka jest ta choroba. Synek potrzebuje silnej Mamy i z pewnością taka jesteś. Ale dobrze, że pozwalasz też sobie na chwile słabości – masz do nich prawo.
Dbaj o siebie Kochana – Ty również jesteś bardzo ważna, bo przypuszczam, że na Tobie w dużej mierze spoczywa cała sytuacja.
Przytulam Cię mocno i życzę wszystkiego, co najlepsze Tobie i Synkowi.
Lara Croft
Wiem co czujesz nie jesteś sama!